Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zlana potem... i w bikini :)



... po ćwiczeniach tae bo ab-bootcamp....
Dają wycisk, ale jestem zadowolona, przećwiczyłam rozgrzewkwi wszystkie części z tej serii, prawie godzinke się uzbierało :) NAleżało mi się, bo przez ostatnie 3 dni nie ćwiczyłam wiele, troche tylko pokreciłam kółkiem, nie moge się rozleniwić.
od września zaczyna się aerobic dwa razy w tygodniu, ale nie wiem, jak to będzie, bo tak:
- dużo osób widzi, ze schudłam ,a ja zachwalam tenże aerobic
- skutek - wszysscy wyboerają się od września na te zajęcia...
Czylie jednym słowem moja osoba robi darmową reklamę, lae dla mnie to gorzej, bo nie cierpię ćwiczyć w tłoku i obijac się o innych, lubię mieć swobode ruchu...Zobaczymy, mam nadzieje, ze u większości to słomiany zapał :)
I jeszcze na koniec moja motywacja - ja w bikini :)))


  • listopadoowa02

    listopadoowa02

    28 czerwca 2010, 22:01

    podziwiam Twoją siłę woli i efekty, tylko pozazdrościć...

  • zorcia

    zorcia

    25 sierpnia 2008, 20:48

    ło matko jaka super figurka...oby tak dalej...pozdrawiam

  • malgorzatabi

    malgorzatabi

    25 sierpnia 2008, 12:00

    Co za figura???!!! Leżałabym do góry brzuchem i nawet palcem nie kiwnęła, gdybym tak wyglądała. Ja to jak 4 takie jak Ty!!! Ale poczekaj przyjdzie i mój czas i moje 5 minut, ale to za jakiś rok powiedzmy. Mam nadzieję, że w maju następnego roku lub najdalej na moje urodziny w lipcu będę szaleć ze szczęścia. Trzymam za Ciebie kciuki, żeby Ci się z teju radości w głowie nie poprzewracało i, żebyś nadal wyglądała tak bosko Buźka***

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.