Kilka dni już nie pisałam, robiłam przetwory na zimę. Zostały mi jeszcze ogórki
i buraczki dać do słoi i będę miała już spokój. Muszę wszystko zrobić w tym tygodniu
tzn. bez buraczków bo to by było za wcześnie. Coraz bliżej do poniedziałku i do
rozpoczęcia pracy. Mam nadzieję, że mi się spodoba ta praca. Gdy będę pracować,
w końcu będziemy mogli coś odkładać na nasz przyszły dom. Tak bardzo marzy mi się
własny domek, bez żadnego nadzoru i wtrącania się w nasze sprawy a w szczególności
w wychowanie małego. Jak na razie to tylko marzenie, mam nadzieję, że się spełni Z moim odchudzanie nie jest źle, ale mogło by być lepiej. Najbardziej gubią mnie te imprezy w każdy weekend. Mimo tego i tak jestem z siebie dumna, schudłam już trochę. Powoli i do celu . Dzięki kochane za Wasze komentarze. Trzymajcie się mam Was na oku.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
malennka
14 sierpnia 2009, 11:38oh ja właśnie jestem w odwrotnej sytuacji. Teraz wynajmuje mieszkanie - ale mam święty spokój od wszystkich i wszystkiego. Ale niebawem czyli gdzies za miesiac przeprowadzam sie do swojego domu rodzinnego - odziedziczyłam mieszkanie po dziadku. Moja mama bedzie mieszkać na pietrze-ja na parterze - jestem zestresowana - ona jest własnie taka osobą która baaardzo lubi się wtracać we wszystko a ja jestem mało asertywna i mało stanowcza - mam nadzieje ze ten fakt nie zepsuje mi radości z mieszkania we własnym domku - bo zawsze o tym marzyłam - tam sie wychowałam, to moje miejcse na ziemi:) Mam nadzieje ze mama da nam zyć. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dalszych sukcesów - ja juz tez mam małe:) Idziemy naprzód!!!
PinkWhale
13 sierpnia 2009, 22:45ahh dziekuje Ci serdecznie za tak mile slowa! :)))) strasznie mi milo :)))). bede do Ciebie zagladac. Mam nadzieje ze przetwory sie udaly. Powodzenia w nowej pracy! Buzka xoxo
grubcia1980
13 sierpnia 2009, 18:48Jak ja Cię doskonale rozumiem. Też mi się marzy własny domek bo jak na razie to mieszkam w domku ale razem z teściami, którzy wtrącają się do wszystkiego a w szczególnosci do wychowania mojej córki. Całe szczęście, że mała od września idzie do przedszkola. Pozdrawiam
kwiatuszek170466
13 sierpnia 2009, 14:31Tak nie ma to jak swój własny domek.Gratuluję spadku wagi.Tak trzymaj
marta803
12 sierpnia 2009, 21:56racja nie ma to jak mieszkac samemu a z rodziną widywać sie w weekend na kawke i ciastko? hehe :) albo na święta :) ja tam swoich widze raz w roku i tylko czasem tesknie ale jak se pomysle coby to bylo jakby z nami mieszkali to rany boskie hehe pozdrawiam i oby do celu :)
JzBeata
12 sierpnia 2009, 21:50poza tym mniej czasu na podjadanie:)Uważam ,ze bardzo dobrze Ci idzie ,zwłaszcza ,ze masz czas imprez
bezkonserwantow
12 sierpnia 2009, 21:41matko, jakie śliczne dziecuszko!