Hej :)
Weekend uważam za udany, ale czy pod względem dietowym?
hym w sobotę grzechy:
jeden kawałek sernika na zimno
piwo
chipsy...
niedziela:
jeden kawałek sernika na zimno.
ale ja już był grzech to nie było posiłku, także jakoś się trzymałam :)
był mój misiek :) zauważył że schudłam! :D :):):)
wspiera mnie, widać to :)
w sobotę byłam na siłowni, jutro też pewnie pójdę, po 1 h na bieżni lub na rowerku wystarcza :)
miłego wieczorku :)