No i dopadł mnie kolejny zastój. Waga waha się między 59,8 a 60 i ani myśli spadać. Zniechęca mnie to bardzo, ale chyba podchodzę do tego z nieco większym dystansem niż za pierwszym razem. Teraz już po prostu wiem, że tak bywa i trzeba to przetrzymać. Więc znowu zaciskam zęby i walczę. Musi się udać! :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ParaTi
30 sierpnia 2011, 08:55moja waga stoi juz miesiac :/ i sie jeszcze nie poddalam :) wiec ty tez nie poddaj sie :)