No więc wczoraj był trening-dzisiaj są zakwasy! Wczoraj słońce-dzisiaj (przynajmniej narazie) szarówa! No ale... weszłam na wage wczoraj rano i dzisiaj i róznica jest hm -0,5kg. Zastanawiam się jakim cudem no ale zdaje sobie sprawę,że na początku idzie szybko z reguły,potem zwalnia i ,że jutro nie będzie kolejnego 0,5kg mniej Zresztą w sumie to ja nie koniecznie chce schudnąć a raczej doprowadzić swoje ciało do JĘDRNOŚCI.Nie chce być flakiem ! Hehe. A co u Was?? Ja właśnie kończe pić czarną kawke i niebawem zabieram się za ćwiczenia!
Ps.pokusy czychają wszędzie-mąż mi NAKAZUJE piec dzisiaj ciasto budyniowe! 3majcie kciuki aby mnie to ciacho nie skusiło hehe
madziucha1922
3 marca 2013, 15:08fajna pupka na 1 zdjeciu :D Marzenie moje, nie osiagalne ;p
nadajstyl
3 marca 2013, 09:27Jak sobie pomyślisz o szczupłej sobie to się nie skusisz :) A jak zjesz jeden kawałek to też się nic nie stanie, ale TYLKO JEDEN :) Trzymam kciuki :)
mery90
3 marca 2013, 09:13Dlugą drogę przeszłaś. Jesteś dla mnie dużą motywacją! :)