Zaczęłam znowu ćwiczyć ale spokojnie twisterek,a6w,brzuszkowe , kilka przysiadów tylko na rozruch . Dzisiaj sobie potańczyłam - taki ala fitness bo mąż puszczał fajne piosenki od rana i z każdą minutą wywoływał te cudowne endorfiny o których tak często mówi Ewa Ch. Nigdy z nią nie ćwiczyłam i nie będe bynajmniej narazie ale śledze jej fanpage no i o endorfinach tam sporo :)
Dzisiaj Wam wstawie zdjęcie mojego brzuszka. Ale to później bo teraz mam trochę spraw na głowie. Jak tam Wasza walka w tłuszczykami,boczkami lub po prostu "rzeźbą" ? :) Buziaki :* Dziękuje,że jesteście!
madziucha1922
6 listopada 2012, 12:41Oj jak ja bym miała dziś siłe, to też bym zaliczyła takie cwiczenia, ale niestety czuje ze w "moim stanie" dziś druga tura ich odpada... chociaz nie chce:( A co do rannych to też jestem lekko z siebie dumna, ale dałam sobie cel i trzymam się :) Buzka :*