witam. swieta nareszcie sie skonczyly. u mnie dietowo nie bylo ale tez sie nie opychalam. jadlam wszystko lecz po troszku. w rezultacie waga taka sama jak 23 grudnia. zrobie 2-3 dni oczyszczania i moj wzdety brzuszek zniknie. a wiec od dzis duzo wody z cytrynka, swieze owoce i warzywa. mam nadzieje ze u was tez obylo sie bez przyplywu kilogramow. co do prezentow to maz zabral mnie do Boots i wybralam sobie swietny depilator wet&dry phylipsa a od przyjaciolki dostalam kadlet pieknej bizuterii. dzis lece na lowy po sklepach bo corka uzbierala sporo pieniaszkow i moze sobie kupic za to wymazone lozko, rozowe z polkami. ciesze sie ze ma takie marzenia. bylam z niej taka dumna ze wczoraj kupilam jej piekne buty
sama sobie wybierala i jest z nich bardzo zadowolona.
lece na wyprzedaze paaaaaa