Witam Was Kobietki!
swieta byly troszkie slodkie ale nie przez ciasta i takie tam, pojadlam troche owocow i swiezych daktyli bo odwiedzilam moj ulubiony azjatycki shop i nie moglam sie opanowac tyle tam tego bylo do wyboru a wlasciciel jest kolega mojego meza i dal mi cale pudelko pysznych wielkich slodkich daktyli. obiecalam jednak sobie ze bede jadla tylko 5 dziennie tak na lepsza przemiane materii do sniadanka. wczoraj podjadlam tez troche paluszkow ale nie solonych.
dumna z siebie nie jestem bo jjem troszke wiecej ale zdrowo. cwiczenia tez sa, silownia co drugi dzien i rowerek. wczoraj na rowerku przepedalaowalam 50 minut i jakies 700kal. dzisiaj wazenie u dietetyka ale mam okres i strasznie nabrzmialy brzuch wiec nie sadze aby duzo mi ubylo. bede sie cieszyla nawet z jednego kg. dietetyczka powiedziala mi ostatnio ze ma nadzieje ze nie schudne wiecej niz 1,5 kg na tydzien bo to nie zdrowo wiec staram sie znow nie przesadzac. od ostatniego wazenia minal tydzien i 3 dni wiec nawet ten kg sprawi mi ogromna radosc tym bardziej ze swieta byly mimo ze sie nie opychalam to pojadlam troche.
dam znac wieczorkiem jak mi poszlo. po warzeniu lece odrazu na silownie.
do wieczorka wiec i trzymajcie kciuki
bycszczuplaa
10 kwietnia 2012, 22:33trzymam trzymam :)
NaMolik
10 kwietnia 2012, 21:51pani dietetyk ma racje, ja bylam dzis i dostałam małe ostrzeżenie zeby potem placzu nie było, ze nie daje rady teraz mam schuśc :) 3kg do 2 maja :) Pozdrawiam :)
Marzena.gliwice
10 kwietnia 2012, 15:23u Ciebie jak zawsze tak mobilizująco.. u mnie niestety było zero ruchu i do czwartku niestety tak zostanie, bo mam dużo pracy.. ale Tobie idzie naprawdę świetnie, więc tak trzymaj.. podziwiam za kondycję, widać jak Ci się polepsza ;)