Witam serdecznie!
Od rana się leniłam! Leżałam w wyrku, laptop, muzyczka, strony motywacyjne i tym oto sposobem doszłam do wniosku, że do sylwestra muszę mieć 60kg! Taki mój sylwestrowy cel. Jest do zrobienia, bo 10kg w 2,5 miesiąca. 65kg już będzie dla mnie wielkim ucieszeniem, a jeżeli uda się dobić do 60kg to będę w raju!
Moje motywacje na dziś:
1) Kylie - mimo że zrobiona - jak dla mnie ciało ma idealne
2)
Tymczasem robię coś do jedzenia, szykuję się do pracy, a wieczorem trening .
Buziaki kochani!
106days
7 października 2015, 12:41Dasz radę. Powodzenai ;-)
sylwek221992
7 października 2015, 12:45Dziękuję, Tobie również powodzenia, trzymaj się cieplutko! :)