Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzisiaj poraża ;(


dzien zaczął się ok, śniadanie według planu, ale potem trasa, powrót do domu i koniec z wyznaczoną dietą :(

Do domu wróciłam ok 13, więc czas na trzeci posiłek, a ja tylko jeden zjadłam...

Przyjechałam do domu, w lodówce zakupione oczami udo wędzone z kurczaka, wiec się zabrałam za nie, bo na przygotowanie czegokolwiek... za dużo czasu, gdy kiszki  burczą...

Ok, co jak co... 

notuję spożywane kalorie i myślę spoko, damy radę, a to zonk... słonecznik... przekroczył dzienną dawkę tłuszczy...

jako ślązaczka kocham dłubanie słonecznika...

no nic, jutro dzień z treningiem... jakoś odpokutuję ;) 

a dzisiaj to ino H2o mnie czeka ;)

tak, zgrzeszyłam :( nie napiszę, że mi przykro, bo przyjemnie mi się podjadało słonia :)

  • kkasia12345

    kkasia12345

    25 października 2017, 23:18

    hej, nie łamiemy się! Słonecznik to przynajmniej zdrowe źródło tłuszczów, nie jakieś chipsy czy inne badziewia :) Trzymam kciuki!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.