Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
moje wady w wygladzie wg mnie.


szerokie ramiona, masywne, duzy brzuch (oponka), duze piersi.

jednym slowem baba :( nie chce byc chudzina ale chciala bym schudnac do 70 kg zeby poczuc sie lepiej. Moim glownym problemem jest to ze nie potrafie sobie odmowic jedzenia zwlaszcza czegos co uwielbiam a uwielbiam fast- foody i jem je dosc czesto, slodycze tez lubie chociaz z nich latwiej zrezygnuje niz z innego jedzenia. nie potrfie trzymac sie konkretnej diety, jestem okropnym lakomczuchem !!!!:(

Wiele razy probowalam sie odchudzac ale wytrzymywalam kilka dni potem spotkania ze znajmymi konczyly sie np pizza no i szlak trafil zawsze mowilam od jutra ... a pozniej rezygowalam wiem nie mam silnej woli ani troche. 

:(:(:(:(

  • jaskola20

    jaskola20

    8 maja 2014, 18:29

    Miałam to samo - powtarzam to wszystkim ZACZNIJ ĆWICZYĆ. Poprawi Ci się nastrój przede wszystkim. Po tygodniu codziennych ćwiczeń to zacznie być przyjemnością. To najlepszy sposób na rozładowanie stresu - wcześniej w moim przypadku to były właśnie fast foody i słodycze. Ogranicz na razie jedzenie, ale nie doprowadzaj do uczucia głodu - posiłki co 3 godziny. Jak zobaczysz pierwsze efekty i dobry nastrój to od razu będzie łatwiej. I pamiętaj, NIKT ZA CIEBIE NIE SCHUDNIE! Miej za przeproszeniem w dupie wady - pamiętaj o zaletach i bądź cierpliwa. Zmień styl życia, a nie zakładaj diety na określony czas

    • sylka1

      sylka1

      8 maja 2014, 18:36

      masz racje na diecie i tak nie wytrzymam ale ograniczajac to co jem na codzien i zrezygnujac ze slodyczy i fast-foodow moze uda mi sie , oczywiscie oktywnosc fizyczna musi byc, jestem na etapie ustalania sobie planu dzialania hehe :) oby pogoda dopisala i zaczynam :) dzieki za wsparcie:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.