jem śniadanie ... obiad i jak coś uda się podjeść tak max do godziny 17 ...
później nie mogę ... bo zwijam się w nocy z bólu ...
czekam na scana i kiedy wszystko się wyjaśni ... prawdopodobnie woreczek żółciowy
ból prze okropny ... ani siedzieć ani leżeć ... nic tylko wyć ... mam te ataki już od wakacji, ale lekarz dał mi tylko syrop na zgagę ... teraz się nasiliły i są często ... tydzień temu wylądowałam na A&E ... ale nic w sumie nie zrobili na drugi dzień do GP ... kazał czekać na list no i dał leki przeciw bólowe ... bardzo silne ...
teraz czekan na wizytę i zastanawiam się jaka będzie noc ... dziś przespałam ostatnie dwie były ciężkie
Aloomka
13 stycznia 2014, 10:39współczuję, zdrówka...:*