Kolejny dzień za mną :)
Było ciężko,tym bardziej,że zakwasy się najwyraźniej zadomowiły. Daję im kilka dni ale potem WON ;P Narazie chyba odpuszcze hula hop,bo boje sie ze zrobie sobie krzywde ;P Ponad 40 min ćwiczeń to dla mnie póki co wystarczająco. Wrócę do niego pod koniec tygodnia :)
Tyle na dzis. Zmeczenie troche daje o sobie znac.
Miłej Nocki ;)))
Sunschine
9 września 2013, 11:26No właśnie mi się wydawało,że jak się ma zakwasy to trzeba odczekać ale idąc tym tokiem myślenia czekałabym ze 4 dni i później ciężko byłoby się znów zmobilizować. Dziś już nie jet tak źle :) Walczymy dalej! :)
justnow92
9 września 2013, 07:10Właśnie doczytałam że też dorobiłaś się zakwasów :D Masakra, ale już jak znowu zacznie się swoj cykl ćwiczeń nie jest tak źle. Mi najbardziej przeszkadzają w codziennych czynnościach.
justnow92
9 września 2013, 07:09Tak zaczęłam, dzieki Tobie w sumie sie zmobilizowałam :) ale nie robie tego harmonogramu, tylko codziennie bieżnia -500kcal + Mel B pośladki + nogi ;) na razie lekkie zakwasy po 3 dniach ^^ a jak u Ciebie?