Przepiękny mamy poniedziałeczek. Aż zachciało mi się pobuszować na działce. I tak miałam sprawdzić co się tam dzieje z racji tego, że już ponad miesiąc mnie tam nie było. Zajechałam, zobaczyłam i jak głupek porwałam się do zbierania orzechów a teraz ruszać się nie mogę. Jutro wizyta u neurologa i co ja jej powiem, że jak dziecko nie potrafię zadbać sama o siebiw... Hmmm. A tak po zatym pierwszy dzień kolejnego tygodnia. Nie ma taryfy ulgowej. Weekend za nami. Z całego menu udało mi się pamiętać o fotce rosołu i tyle 😜.
Dzisiejsza fotomenu relacja 😉. Był jeszcze koktajl zielony, ale oczywiście zapomniałam o fotce 😜
Śniadanko
Obiadek, może nie całkiem dietetyczny, ale taki na szybciutko do odgrzania na działce. Flaczki 😃
A na kolację już tylko kefirek 😘😘😘
ewelka2013
16 października 2019, 10:41mało jiesz...
SunnySkyy
16 października 2019, 11:19Jeszcze był koktajl zielony, ale szybciej wypiłam niż go uwieczniłam :( . Trzymam 4 posiłki dziennie.
ewelka2013
16 października 2019, 11:37no ja też cztery:)