Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ten kto ma jasno sprecyzowany cel ,nie potrzebuje
dyscypliny.


 

Celem tego bloga  jest relacja z mojej przemiany .

Trochę o powodach, dla których piszę:

Przemiana dotyczyć będzie sposobu odżywiania, gdyż przez ostatnie pól roku bardzo zaniedbałam swoje ciało ,wręcz rozbestwilam się ,stałam się uległa  na pragnienia i niepotrafię sobie w 85% odmówić jedzenia w nocy ,obżerania się.

Co doprowadziło ogólnie  bardzo  do problemów z żołądkiem , jelitami oraz przytycia 8kg .

te8kg przytyłam w niespełna 2 miesiące, 

nie uzywałam cukru ,zadko smazylam praktycznie sama przygotowywałam posilki,a potem po prostu sie rzuciłam na wsyztsko.

 Wracając  do celu :

Uregulowanie  pracy jelit ,odbudowa żołądka , schudnięcie ok 7-8 kg, aktywny tryb życia,pozbycie się nałogów toksyn z organizmu.

Nie przejadanie się, zdrowe nawyki i silna wola wobec pragnień ciała.

 

MÓJ PLAN TERAPI:(przyblizony zarys)

ETAP 1 - Przygotowanie 3-4 dni                                        27.01-30.01  pełnia -zmniejszanie ilosci jedzenia z kazdym dniem

 

ETAP 2 - Oczyszczanie organizmu ok 7 dni                      31.01-07.02

 

ETAP 3 - stabilizacja 3-4 dni                                                08.02-14.02  NÓW ! ważne

 

ETAP 4- Regeneracja i stabilizacja ok 7 dni max ,            15.02 -16.03

 wydłużone do  30 dni Vegan - dieta roślinna w celu utrzymania efektów i nawyków             

 

 

Dzien 1

Moje obżarstwo osiągneło apogeum gdyż od piatku do wczoraj jadlam tyle ze dwieostatnie noce niemoglam przez to spać,ale tez niemoglam przestac jeść.

Waga jest najwyzsza od ponad 3lat ,gdyz kiedys juz wazylam tyle ale schudlam do 55 i tak mi sie utrzymywała waga.

 

Naprawde przerazają mnie te bóle żoładka i jelit ,cierpenia które sama sobie zadaję tylko dlatego ze niepotrafie przestać jeść?

To bezsensu.

Czemu niepotrafię ?

"Nic nie muszę !,MOGĘ WSZYTSKO"

Właśnie dlatego to robię, bo mogę , nie chce być niewolnikiem żądzy nieposkromionego apetytu a pozniej braku sil i tego wsyztskiego, męczy mnie to zabardzo.

BO gdzies zatracilam nawet te przyjemność z jedzenia, a wcale nie o to chodzi. NApewno nie mi.

 

Dni 1-3,4  Jest to przygotowanie do oczyszczania

Jest ono zgrane z cyklem lunarnym oraz dopasowane tak  do mnie, bym nie rzuciła sie na inne rzeczy bo nie po to o czymś pisać by potem to zniweczyć. tylko wytrwać do końca.

Stawką jest zdrowie .

W zdrowym ciele zdrowy duch.

Tak więc jedzenie w tych dniach opiera się głownie na płynach , blendowanych owocach,warzywach   galaretkach. naparach z pokrzywy ,rumianku.

ponadto pity jest napój z tartej cytryny i imbiru.

 

Zatem  dzien 1:

1. 500ml przegotowanej wody z siemiem lniajnym mielonym

2.300ml zblendowanych owoców - banan marchew jabłko cynamon

3. 600ml Galaratka 3smaki agrest truskawka cytryna   w dwuch porcjach po ok 300ml

4.600ml fasolka szparagowa z w sosie pieczarkowym z przyprawami

5.opiekane pieczywo w tosterze z przyprawami i olejem kokosowym

 w ciagu dnia około 1l napoju cytryna z imbirem  oraz pokrzywa i woda

  • angelisia69

    angelisia69

    28 stycznia 2016, 13:35

    tak wiec powodzenia zycze,masz jasno sprecyzowany plan wiec wiesz czego sie trzymac.Jak robilas ta fasolke?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.