Nadszedł ten dzień, koniec wymówek, czas działać i zacząć jeść z głową, nie mniej niż 1000 kcal. Oczywiście ćwiczenia to podstawa. Już w sumie zaczęłam na hula hopie z masażerem ćwiczyć i robiłam jakieś ćwiczenia na brzuszki. Teraz będzie tylko systematycznie. Nie tylko chcę przejść przemianę zewnętrzną, ale też i wewnętrzną.
Dodatkowo chcę zacząć dbać o siebie kosmetykami i zmienić garderobę, na bardziej kolorową, a nie czarno-szarą.
To co czas start
Szklanka wody
Śniadanie:
~ dwa kawałki chleba razowy - 150 kcal
~ 1/2 pomidora + 1 rzodkiewka - 13 + 2 = 15 kcal
~ kawa z mlekiem i 1 łyż cukru trzcinowego - 90 kcal
R: 255 kcal
Śniadanie II:
~ świeży sok z grejpfrutów - 130 kcal
Obiad:
~ chuda ryba morszczuk + łyż oliwy z oliwek - 200 kcal
~ warzywa z grilla - 60 kcal
R: 260 kcal
Kolacja:
~ sok świeży z grejpfruta -130 kcal
R: 775 kcal
Ćwiczenia:
~ 40 min hula hop z masażerem - zaliczone
~ MelB brzuch - zaliczone
~ MelB abs - zaliczone
~ MelB pośladki - zaliczone
A teraz.... Ja
kissies
21 maja 2014, 09:29Moja sylwetka bardzo podobna.Zapraszam do znajomych do wspólnej motywacji:*:*Damy radę!!!:)
Madzesa
21 maja 2014, 08:38Wydaje mi się, że takie jedzenie ok 1000 kcal tylko spowoduje spowolni metabolizm. Wiem, bo sama wcześniej jadłam ok.1000 i waga stałą w miejsu a efekty znikome. teraz jem ok 1500 i jest o wiele lepiej :PP
SumerFit
21 maja 2014, 09:16dziękuje za radę, wezmę to pod uwagę :)