No cóż... Przykre, ale pomimo motywacji wczoraj załapałam załamkę. Liczę, że była jednodniowa, choć dziś skrzydła jakby podcięte:(
Płakać mi się chce z tej niemocy!!!! A do tego zerknęłam na swoje pomiary na Vitalii z zeszłego roku (styczeń, luty) i już wogóle MASAKRA!!!!
HELP!!!