Dawno mnie tu nie było, ale tak jakoś czas przez palce ucieka. W domu normalka-wciąż coś do zrobienia, dobrze że szkoły nie ma. W pracy odkopywanie się z zaległości urlopowych. Na przyjemności czasu brak, ale....postanowiłam coś zmienić...
W piątek wyjście z ekipą z pracy-może dojdzie do skutku, we wtorek-spotkanie z kumpelką, której "wieki" nie widziałam.
I wspomnienia z wakacji...było super, słonko piękne więc opalona jestem ślicznie i wypoczęta...ehh piękny czas....
Pozdrawiam