Wczoraj nadprogramowy pasek czekolady studenckiej gorzkiej (czeskiej) z orzechami i rodzynkami i dziś 55,7kg.
Ryczeć mi się chce, bo chcialam do piątku/soboty osiągnąć 55,0 żeby móc sobie nieco pofolgować w święta. A tu co????
Ehh....załamka....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Agussia1988
8 kwietnia 2009, 09:15nie załamuj się waga czesto skaczę nawet czasem jak sie odchudzamy może pokazać troszkę więcej niż dzień wczesniej najważniejsze są wymiary i tak jak się wygląda.....dziś więcej poćwicz i mniej zjedz to napewno bedzie 55,0 :) powodzenia