Trening dziś zrobiony. Dałam sobie popalić. Tabata + Boczki Tiffany + trening Vitalii (A że weszłam na kolejny poziom to trening był cięższy niż zwykle)
Ciekawe czy jutro wstanę z łóżka 🤔🤔🤔
Co do jedzenia to się trzymam. Nawet całkiem spoko mi to idzie
Śniadanie: kanapki z awokado, czosnkiem, jajkiem i pomidorem (Polecam!!!!)
II śniadanie: banan
Obiad: kurczak w cieście, kasza bulgur i sałatka z tego co miałam
Potem TRENING
Kolacja: placki owsiane kakowe
I jeszcze jeden sukces, chyba mój największy.
Nie zamówiłam dzisiaj nic z McDonald's. A chciałam I MOGŁAM!
malwina877
2 maja 2020, 21:40hej Kochana jak sie trzymasz?
WracamDoFormy2020
26 kwietnia 2020, 17:22no ciekawe jak tam dzisiaj sie sprawujesz, udalo się wstać z łóżka? :D gratuluje odrzucenia McD, taie małe rzeczy przesądzają o dużych sukcesach :)
SueLedger
26 kwietnia 2020, 20:18A wstałam, wstałam. Ledwo. Dobrze, że dziś dzień bez treningu bo bym umarła z bólu chyba hahaa
Lizzyl
26 kwietnia 2020, 08:38Gratuluję za maka! :D Niezła aktywność, super! :)
SueLedger
26 kwietnia 2020, 11:09Oj uwierz mi to była walka stulecia!