Hej!
Wiecie co... Tak siedzę dzisiaj w pracy i myślę... czytam pamiętniki i wiecie co mi się najbardziej rzuca w oczy?
🙅♀️🙅♀️🙅♀️🙅♀️ZAKAZ🙅♀️🙅♀️🙅♀️🙅♀️
I tak sobie myślę, cholera, ja niczego sobie nie zakazałam! Nie mam czegoś takiego, że "nie mogę". Ja mogę co najwyżej nie chcieć. Wiecie skąd u mnie taka decyzja? Bo mój mózg działa jak dziecko. Nie mogę? TO CHCE!!! Więc postanowiłam, że tym razem nie mam zakazów. Zaczynamy z głową. Będę chciała chipsy? Ok, ale nie całą paczkę i trzeba będzie to spalić. Oczywiście nie codziennie. Jednak raz na jakiś czas naprawdę nic się nie stanie, a im więcej razy powiem "nie chcę" tym będę silniejsza. Dieta czy zmiana stylu życia nie może zawładnąć wszystkim, tym bardziej wbrew własnej woli, bo ile tak wytrzymam? Miesiąc? MAX. Nie tym razem. Zamieniłam "NIE MOGĘ" na "NIE CHCĘ"
Z drugiej strony.... hmmm.... pomyślałam o tym, co jest moją słabością i czemu nie powiedziałabym "nie chcę" to wino. Kocham wino. I lody. Ale takie prawdziwe z dobrej lodziarni. I na to sobie pozwolę czasem, w ramach nagrody za kilogramy. A jaka jest Wasza słabość?
joni89
23 kwietnia 2020, 11:22czekolaaaaaada :D
saya1990
23 kwietnia 2020, 00:15Słabość... Nie, nie mam. Bo skoro oparłam się wczoraj plackom ziemniaczanym, które zajadał ze smakiem obok mój mężczyzna , to mogę z całą stanowczością powiedzieć, że nic mnie już nie złamie 😂😂
SueLedger
23 kwietnia 2020, 08:42😱😱😱😱
NiebieskaZabka
22 kwietnia 2020, 18:37Coca Cola na doła ...
Lizzyl
22 kwietnia 2020, 09:11Moja słabość to lody czekoladowe, litrowe xd
SueLedger
22 kwietnia 2020, 09:24Czekoladowe to chyba jedyny smak lodów, które mi nie smakują. Ja osobiście uwielbiam śmietankowe ;) Ale tak jak pisałam. Kręćka dostaję od tych z lodziarniiii
WracamDoFormy2020
22 kwietnia 2020, 12:25lody śmietankowe i waniliowe - uwielbiam. ♥
Mamalove
21 kwietnia 2020, 22:43Czekolada :)
SueLedger
22 kwietnia 2020, 09:25Też lubię. Najgorsze jest to że najpyszniejsza jest mleczna! Zazdroszczę ludziom, którzy lubią gorzką
Lolly60
21 kwietnia 2020, 20:52Wino i masło orzechowe❤
SueLedger
22 kwietnia 2020, 09:22Masło orzechowe to słabość mojego narzeczonego. On potrafi cały słoik zjeść łyżką jak nie widzę
WracamDoFormy2020
21 kwietnia 2020, 18:44rozsądne podejście, ale trzeba jeszcze umiec dawkować, nie zjadać do końca :-) moje słabości to przede wszystkim paluszki, pizza, dobre burgery i lody, w każdej ilości. Kocham lody. A od paru dni łazi za mną słodkie, bom przed @. eh. Ale nie kupuję, więc nie mam w domu, więc nie jem :D to też jakaś metoda :D
SueLedger
21 kwietnia 2020, 19:39Oczywiście. Nie będę potworem, który rzuci się na wszystko naraz! Żeby tak nie zrobic- będę sobie czaseeeeeem pozwalać, a co!
WracamDoFormy2020
21 kwietnia 2020, 19:57no pewnie! ☺