Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
powowli, powoli


Dzisiaj rano w drodze do pracy zrobiłam rozeznanie w laboratorium i jutro robię badanie tzw. panel tarczycowy. Do tego morfologia i ob. Zobaczę czy to tylko moje lenistwo, czy coś jednak jest nie tak, szczególnie że włosy wyłażą mi garściami.

Zaliczyłam dzisiaj spacer do pracy. Postanowiłam do pracy nie jeździć samochodem tylko od samego rana spacerkiem. Szczególnie, że w pracy siedzę za biurkiem 8 godzin, a  (tylko nie śmiejcie się zbyt głośno HA HA HA) do pracy mam 2 km. Wiem, dawno powinnam to zrobić, ale ja uwielbiam rano spać i to do ostatniej minuty. Ale za to wstaję 30 minut wcześniej i od ubiegłego czwartku moje nogi niosą mnie.

Jestem po 40 minutach na orbitreku.
Zabierałam się do niego 2 godziny
.Przymuszam się, muszę to coś przezwyciężyć.
Najważniejsze, że jak już jeździłam to ciągle sprawia mi to radość.
Dieta dzisiaj wzorowo.
Będzie dobrze !!!
  • fiore1987

    fiore1987

    21 sierpnia 2012, 09:13

    genialna decyzja ze spacerowaniem do pracy :D sama, jak miałam blizej chodzilam, teraz niestety mam za daleko :(

  • monica31

    monica31

    20 sierpnia 2012, 22:26

    Mam podobnie jak Ty miałaś.. Rano wykorzystuję czas do ostatniej minuty ;) mam trochę dalej do pracy i myslalam o rowerku, ale najpierw muszę wznowić bieganie :-) Tak więc trzymaj tak dalej :-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.