Dzisiaj dzień ważenia. Stanęłam więc rano na tym narzędziu tortur i pokazało mi 67.6 kg :( O 1.3 więcej niż w zeszłym tygodniu! No ale trudno się dziwić, jeśli zeżarło się czekoladę i chipsy. I nie ćwiczę. Zima całkowicie pozbawia mnie energii. Ale obiecałam sobie, że koniec z tym. Jeśli kiedyś za luźne dżinsy teraz są ciasne, to niestety raczej to nie waga jest zepsuta...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.