Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jakiś nerwowy dzień


Nie wiem czy to wina pogody czy jak że wciąż mnie wkurza mój buntujący się jedenastoletni syn. Chyba trudniejsze czasy nadchodzą bo mój syn to już prawie nastolatek. Normalnie od rana ciągle jakieś sprzeciwy... eh ... no a tak to dziś mam dużo ruchu. Moje kroki dziś to były przy koszeniu trawy. Dzięki krokomierzowi zobaczyłam ile naprawdę mamy tego sadu do koszenia, no i jak widać jest tego sporo. Ale moja aktywność nie skończyła się po koszeniu bo non stop byłam w ruchu. Teraz już jednak koniec tego... odpocząć też trzeba. Dieta na dziś jest super. Czuję się lżej i jakoś lepiej. Może jedzenie owoców i warzyw i więcej nabiału wpływa na to. Jem sobie regularnie , zdrowo. I już dwa tygodnie minęło jak nie jem żadnej kiełbasy typu cienka grzana czy smażona. Moja przesyłka piłki jest już w drodze i się cieszę że już nie długo dojdzie. Czekam na nią. 

  • dorota01987

    dorota01987

    16 lipca 2018, 21:10

    Piłka super sprawa ale jest na początku ciężka do ogarnięcia za to dobrze wpływa na utrzymanie równowagi.

    • Stokrotka19822

      Stokrotka19822

      17 lipca 2018, 07:45

      Damy radę co nas nie zabije to nas wzmocni ☺

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.