od piątku nie mam na nic czasu , dziś popołudnie w pracy to napisze więcej jak będę mieć czas.... ale musiałam zajrzeć i się pochwalić , wczoraj 50 km na rowerku, łącznie jak widzicie przez 3 tyg chyba do 9 lipca się wyrobie :)
waga od 3 dni ta sama, 9 nie odpuszcza ale od 3 dni jest równe 90moze się kiedyś w koncu złamie !i mnie opuści, było ciężko bo w weekend maz był ale dałam rade tylko 1 piwko dziennie, w sobote byliśmy na pizzy z okazji zakończenia szkoły ( zdjęcia wkleje wieczorem ) a wczoraj po małym obiedzie ciastka i lody były, lody zjadłam delikatnie i 1 ciastko a nie jak zawsze cała miseczke
podoba mi się ten mój paseczek , odezwe się później mam trochę spraw do załatwienia a na 13 do pracy, siedze i pije kawkw coby dzieci jeszcze pospały alezaraz im pobudke zrobie
miłego dzionka :)
sloneczkoko
1 lipca 2013, 19:07Gratuluję samozaparcia.Uwielbiam jazdę na rowerze.