dziś jest jeszcze gorzej i ze snem....normalnie siedzę przy kompie i oczy mi lecą..nie wiem czy dam rade...i z wagą tez się nie popisałam 82,8 !nic dodac nic ująć...no idzie mi tragicznie:(
8.30 kawa pażona...no i niestety połakomiłam sie na 8 kostek dużej milki
12.00 jogurt naturalny i fitella pomaranczowa
16.30 miseczka ryżu
17.00 kawa z mlekiem
18.30 kawa z mlekiem
21.00 grzybek jogurtowy
22.00 zielona herbata
Rozumiee
3 stycznia 2012, 13:43Głowa do góry i tyłek też!!! :)))) trzymaj się dzielnie i proszę się nie załamywać ;)
piersiastamycha
3 stycznia 2012, 09:52Dokładnie - śniadanie to podstawa. Poza tym posłuchaj koleżanek poniżej Kochana:))3 mam kciuki za Ciebie!!!
marusia84
3 stycznia 2012, 09:50Śniadanko musi być to zastrzyk energii na cały dzień. A jeżeli sie nie wysypiasz to z dietą będzie ci trudno ciągnąć, wiem to po sobie, we śnie się regeneruję, jeżeli nie dośpię chodzę późnie i podjadam zwłaszcza słodycze bo organizm domaga się szybko energii
sloneczkoko
3 stycznia 2012, 09:41Stelza-a może zamiast porannej kawy zaczniesz od śniadania?