naszczęście tylko w metryce bo ani tak nie wygladam ani się tak nie czuje :)
waga mimo strasznych grzechów w dół i to dużo (stres chyba pomógł) bo 1,2 czyli 80,60 prawie pasek :)
pospałam ,starsza już lepiej mam nadzieje ze tak zostanie w nocy jeszcze było do 39 ale juz rano bez gorączki, tylko gardło strasznie boli, a młoda sie więcej rozkaszlała, nie wiem moze jeszcze odwiedze lekarza dziś dla pewności..a potem musze sie wyfryzowac bo ide do kina na zmierzch, miał byc nocny maraton od 23 do 7 rano w sobote ale zrezygnowałyśmy na rzecz tylko ostatniego odcinka :)
9.30 2x kawa pażona, rogal sevendays i małe duplo
14.00 herbata z cytryną i 2 naleśniki z konfiturą
17.30 kawa z pianką i 3 moje chlebki z pastą jajeczna
19.00 pare naczosów w kinie od córci :)
22.00 herbata zielona
woda -ok 1l
p.s. jejku jak fajnie się czyta te wasze życzenia...dziękuję :)
cdn.....
dytkosia
19 listopada 2011, 11:08wszystkiego naj... spóźnione ale szczere
lwica1982
18 listopada 2011, 16:16Wszystkiego najlepszego i nie przejmuj sie ta baba...
malicka5
18 listopada 2011, 12:07Jaka stara????? Wszystkiego najlepszego i najchudszego.
piersiastamycha
18 listopada 2011, 11:56Wszystkiego Naj.. i mniejszej wagi :)) !!!
dagma
18 listopada 2011, 10:47Wszystkiego najlepszego :*
kasia8147
18 listopada 2011, 09:59Wszystkiego Najlepszego :)
MegiSake
18 listopada 2011, 09:53sto latek i sukcesów w odchudzaniu :*
rossi22
18 listopada 2011, 09:47najlepszego!!! :)