waga niby spada ale nie moge jej zapomnieć tej podwyżki, była niesłuszna i złosliwa, tak wiec wg niej dzis jst 88,2, a może to wszystko dlatego ,że zatrzymało mi się no wiecie co.... chyba z 2 dni nic, i wszystko we mnie siedzi, musze cos z tym zrobic!!!!!
dzionek o 8.00 zaczełam od kawki, a o 11.00 przed wyjscie do koscioła kefirek owocowy, moi sa na obiedzie u mamy a ja sobie upiekę rybke ok 16.00 pewnie dzis zgrzeszę pistacjami a to tylko dlatego że w telewizji cały seans filmowy skazany , gotowe na wszystko, taniec z gwiazdami, kuba wojewódzki, bede musiała cos nagrac bo sie nie rozdwoję na 2 kanały ok lece papa, trzymajcie sie wszystkie bo w niedziele chyba najtrudniej jak cała rodzina wcina obiad razem, ale moja wola rosnie z każdym dniem, jest super papa
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mordkanika
9 września 2007, 14:03najwazniejsze ze waga sprad i to sie liczy !!! wierze ze do przyszleo roku powlisz wszystkich swoim wygladem...dobrze zrobiły jakis sport...wtedy kiloski szybciej leca :) corecki masz przesliczne !!!! ja tez mam corce 2 letnia :) i marzy mi sie nastepna...ale najpier musze rozprawic sie kiloskami :) pozdrawiam i trzymam kciuki :) paapa MISKA
Asia1511
9 września 2007, 13:55nie wazne ile najwazniejsze, ze spada:) buzka:*
MotylemByc
9 września 2007, 13:50No dziś dużo senasów filmowych ahh:) A pistacje hm.. moize lepiej zamien na marchewkę?;)