wczoraj poszłam spac ok 1.00 najpierw czytałam ksiazke skonczyłam a potem tele ogladałam i nie mogłam sie zmulic az wkoncu padłam...a dzis jeszcze nie ma 20.00 a ja juz chetnie bym odlot zrobiła..
waga prawie paskowa tj.81,2 no mam nadzieje ze jutro bedzie pasek ..albo mniek :) byle bym tylko w weekend znow jej nie zepsuła...
8.30 kawa pażona
10.30 kawa pażona i 2 chlebki moje, 2 p. sera i 3 p. sopockiej
14.00 mała activia do picia
16.00 herbata zielona,jogurt mały zott naturalnyi 2 fitalle
18.00 kawa duża z pianką i paczuszka mała płatków pełnoziarnistych fitness
20.30 jabłko i zielona herbata
woda - 2l
aktywność :(
ZawszeZdrowa
13 października 2011, 21:13Ja też ostatnio chodzę jakaś śnięta, rano śpię do oporu i ogólnie najfajniej mi w ciepłym łóżku:)