zastojów, wzlotów i upadków,waga zmiejszyła sie od paskowej o 200 a od wczoraj o 400 :) no i tak ma byc cały czas albo cie wymienię na nowszy model :)
dziś mam ogrom chęci i werwy do wszystkiego, wc zaliczone co bardzo mnie cieszy, pożyczyłam sobie hula hop z wypustkami coby sprawdzic czy jak sie nim zamachne to sie zmieszę w swoim apartamencie zdam relacje jak było, w pracy pokreciąłm nim z 3 moze 5 min, nawet zabardzo nie bolało po chwili i troche sie nawet mi trzymało :) bede krecic i juz ..potem po pracy miała taką ochote pobyc na słonku ze zamiast do domu to zrobiłam sobie trase po mieście i nie tylko nie wiem jak km ale było tego 50 min :) wygrzałam się na słonku , kalorie spaliłam jeszcze bym pojezdziła ale tyłek odmawiał posłuszeństwai wróciłam do domu , zeby tylko jutro nie padało to juz mam obraną trasę :)
7.20 kefir duży
9.00 kawa z mlekiem i 3 sucharki
11.30 mały talerzyk sałatki - ok. 6 łyżek ( pomidor,papryka,ogórek,kukurydza,bazylia,sól i pieprz ), activia mała do picia poziomkowa i kawa z mlekiem
15.30 jabłko, 2 mace razowe i średnia zółta miseczka leczo
17.00 herbatka na prace jelit
19.30 mała kawa z pianką z mleka słodzonego
woda - 3 l
aktywność - 15 min rower do pracy i 50 po pracy, 50 pełnych brzuszków oraz 5 serii po 100 skakanek + 20 brzuszków oraz nie wiem ile tego było myśle ze ok 30 min hula hop z kulkami ( juz mi wyszły siniaki , a co bedzie jutro chyba bede wygladac jak po wojnie :) ale czuje sie świetnie i prawie juz mi wychodzi, jednak z tym ciężkim jest łatwiej , jutro musze je oddac , ale najważniejsze ze sie w domu z nim mieszcze i juz zakupiłam swoje osobiste, mam nadzieje ze po niedzieli przyjdzie szybciutko :)
http://allegro.pl/30-hula-hoop-hop-hertz-6002-weglowe-pewny-efekt-i1730633559.html
takie oto cudeńko bede mieć :)
mmMalgorzatka
5 sierpnia 2011, 08:39Dzięki za wsparcie...
papuga12
4 sierpnia 2011, 22:03Hula hop jest super, ale na początku miałam ogromne siniaki na biodrach, brzuchu i wszędzie tam, gdzie hula hop dotykał. Kup na zapas Lioton 1000, pomaga na takie krwiaki. Uwielbiam kręcić i choć robię to w kilku rundach po zsumowaniu wychodzi ok. godziny dziennie. Uwielbiam rozchodzące sieciepło u okolicy miednicy po 10 minutach. A masaż brzuszka dobrze Ci zrobi przy Twoich problemach z WC.
jolaps
4 sierpnia 2011, 18:00Ostro idziesz z tym odchudzaniem. Bardzo mało jesz i dużo spalasz. Waga musi lecieć nie ma to tamto. W tym tygodniu chyba nie pójdę na basen ze względu na gardło ( nie chcę się doprawić ) i duże prace przygotowawcze do mojej imprezy zjazdowe. Ale wszystko przed nami :)).
Magdam5i
4 sierpnia 2011, 16:45No a jednak ruszyło! A co do WC wiem o czym mówisz ;) Moja mamuśka mi radzi szklanka z rana wody a za 15 min dopiero śniadanko i powinno podziałąć!