Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
28 dzien

u mnie sie juz skonczyla, ale co z tego kiedy jest szaro buro i ponuro, wiosna sie ciagle gdzies ukrywa... a ja tak potrzebuje sloneczka :)Pozdrawiam i zycze dalszych gramow i kilogramow na minusie :))

Dziękuję. Wiesz ja staram się nie pddawać i mieć nadzieję, że jeszcze wszystko może się zdarzyć, że jeszcze może być dobrze. Ja już wiele razy byłam bez pracy i bez pieniędzy, i strasznie się tego boję, otoczenie zaczyna traktować cię jak gorszy rodzaj. Nigdy nie zależało mi na wielkim majątku ot by starczyło na rachunki. By nie utracić poczucia bycia potrzebnym. Studiuję właśnie też z tego powodu, że będzie mi łatwiej znaleźdz pracę. Chciałam jeszcze zrobić magisterkę ale teraz...sama nie wiem. Jak zostanę bez pracy to nie dam rady finansowo. Ech... Trzymaj się;)

Zima? Już się nie skończyła?:) Hehehe no tak na pytanie i ja chciałabym znać odpowiedź. Ładnie zawsze po 400 Ci ubywa;) taka hmm stała liczba xD hihi fajnie fajnie -mam nadzieję ,że pomimo iż codziennie się nie waże to też coś tam mniej i u mnie jest;):*

Bardzo ci dziekuje za koment,,,one tak mi dzis sa potrzebne,,,, A wiesz,ze na jednym zdjeciu wygladasz jak moja kolezanka z podstwowki,,normalnie jakby kto skore zdjał:) buzka

ale musimy przywołać wiosnę, ja wołałam taś taś... i już świeci piękne słonko, pomijając fakt, że wieczorem spadło trochę śniegu, to aura wiosenna ;-)

skończy się 22 marca !!!!