Drogi pamietniczku i czytajce go osoby, jednak dzien drugi nie byl tak latwy do przetrwania jak to by sie moglo wydawac . Do obiadu walczyłam z sama soba i pokusami ale nie poddalam sie i teraz jestem z siebie bardzo dumna. Wciaz jest nadzeja ze tym razem mi sie uda i w koncu bede miec moja wymarzona sylwetke.