Niech mnie ktoś wreszcie kopnie w zadek, żebym się wzięła do roboty... Bo to jakaś tragedia
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
snowflake_88
19 maja 2019, 20:43<kopas w dupas> :) A tak na serio, nie czekaj na przypływ tej mistycznej i trochę przereklamowanej motywacji, zacznij działać już dziś. Zaplanuj/przygotuj posiłki, zrób listę zakupów. Pomyśl jak wygospodarować trochę czasu na trening albo nawet spacer. U mnie takie działanie zadaniowe się sprawdza, a motywację o kant tyłka rozbić ;)