Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jestem szczęśliwa ale.....
8 czerwca 2013
Witam. Moje kochane jestem szczęśliwa tak jak w tytule i jest mi dobrze bardzo dobrze. Wczoraj milo spędziłam popołudnie.....w jego towarzystwie. Byliśmy na wsi bo on robi wiatę kolega, ale przebywanie w jego towarzystwie daje mi największa sile do życia. Do walki nad sobą i ciągle się przy nim uczę czegoś nowego. Każdego dnia dziękuje Bogu ze On jest w moim życiu i czasami mogę mu zawsze powiedzieć coś przykrego a On tylko napisze....wiem, ze tak nie myślisz masz tylko zły dzień, bo jesteś zmęczona i masz prawo. Odpocznij, przemyśl wszystko i wycisz się. Jest najważniejsza osoba w moim życiu.....tylko kim ja jestem dla niego.....Przytuli, pocałuje w czoło i jest zawsze blisko.....zabiera mnie do siebie na wieś a sami wiecie jak to jest jak facet przyjeżdża z kobieta te dogadywanie itp.itd. Zawsze mówi ze mam się nie martwic ze na gorze jest zapisane wszystko kto komu i z kim jednak poznaje coraz bardziej jego świat i znajomych hmmmm czas pokaże wszystko.....szkoda ze mieszka daleko ode mnie no ale to szczęście bo jutro tez go zobaczę....Co do diety jest ok nie ma jej ale nie ma obżerania itp.....wiec dam rade. Ćwiczeń nie było ale wysiłek był wczoraj solidny.....zmykam jeść śniadanie.
aischad
8 czerwca 2013, 18:26rozumiem, że też pomagałaś przy wiacie? :)))