wstałam rano, zrobiłam siusiu (co by Jolantka 1981 nie musiała się zastanawiać ile jest po hehehe), wlazłam na wagę, tak kontrolnie aby sprawdzić czy ta 6 z przodu jest nadal.....a tam 69,5. Huraaaaaaaaaaaaaaaa nie no mordę mam uśmiechniętą od ucha do ucha......jestem szczęśliwa :)
Mimo wszystko ale jestem. Dziękuję że jesteście bo bez Was już sobie nie wyobrażam dnia :):)
A teraz do garów kochane :)
activebaby
23 grudnia 2010, 15:28ty juz jak ten nasz terminatorek zapierniczasz z tą waga-tylko pozazdroscic
vitalijka000
23 grudnia 2010, 10:57Ok, Ty do garów,ja szmatkę i wiadro z wodą w dłoń.gratuluję sukcesu .pilnuj się na święta i będzie lux malina ; )
Julianna27l
23 grudnia 2010, 10:18Kochana..widzisz!!!!!!!!!!! teraz an ciebie kolej..przyszła!!
Julianna27l
23 grudnia 2010, 10:18Kochana..widzisz!!!!!!!!!!! teraz na ciebie kolej..przyszła!!
marzeniak
23 grudnia 2010, 10:12gratulacje :):)