Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hmm


Kasza z groszkiem, jajkiem i pieczarkami była na obiad. Mniammmmm... 

Od śniadania wypiłam jeszcze dwie białe kawy. Nie lubię wody, czasami piję ciepłą herbatę - wolę od razu powiedzieć, niż potem się tłumaczyć sama przed sobą... 

Zwaliło mi się tyle na głowę...achhhh...przestaję ogarniać pomalutku. Mam ochotę się upić i zapomnieć. Chociaż na chwilę...kac by mnie trochę zabił. Ten fizyczny, potem psychiczny...i jakoś by to było... Chociaż przez pierwsze dwa dni... 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.