Hej Wam,
Mój następny update wyników w ćwiczeniach
Jestem coraz bardziej zadowolona z własnej figury i z każdym tygodniem moje kompleksy umierają śmiercią naturalną
Długi czas podchodziłam do tego w ten sposób że jestem zmęczona, że kiedy ja mam to robić że to że tamto (16 miesięcy temu urodził się mój synek)
Na własnej skórze przekonałam się że można mieć wiele wymówek ale jak już się za coś weźmiemy nie jest wielkim problemem się tego trzymać
Pigletek
22 maja 2016, 13:28Jak już człowiek przestawi w głowie odpowiednie "klepki" to nic mu nie jest straszne :) Ja kiedyś tak się uzależniłam od ćwiczeń, że ćwiczyłam przy gorączce i katarze... :) Zazdroszczę bioder i talii. Nie mam ani jednego, ani drugiego :/
startlea
22 maja 2016, 15:13Ja na brak bioder i talii nie narzekam a co do reszty to nie miałam okazji się przekonać bo prawie nie choruję ;)