Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
6 DZIEŃ A6W i inne zajęcia


Czyli dwugodzinne sprzątanie, jednogodzinne mielenie mięsa ręczną maszynką (czy ktoś oprócz mnie w XXI wieku używa takiej?), pielenie ogródka - teraz idę. No i dobra wiadomość -waga zmierza w zdecydowanie dobrym kierunku.
Dzisiejsza wylosowana afirmacja:

Mam pełne prawo do korzystania z bogactwa tego świata dla urzeczywistnienia moich twórczych pomysłów i cudownych marzeń

  • italijka

    italijka

    28 czerwca 2009, 12:53

    Aniu pocieszę Cie:) ja tez używam takiej maszynki i nie cierpię jej jak nie wiem co, najczęściej jednak mak na niej kręcę :) jak idzie a6w?pozdrawiam i miłej niedzieli:)

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    28 czerwca 2009, 10:06

    pozdrawiam

  • dorotkaanna

    dorotkaanna

    27 czerwca 2009, 22:54

    Ja tez mam taka:)A co do niesppodziewaniej ciazy zamiast@ oj cieszylabym sie jak glupia gdyby okazalo sie ze jestem:) a jak na razie nie ma z kim:(

  • gdybym

    gdybym

    27 czerwca 2009, 17:58

    ja mam taka!!! tzn moja mama.. ciagle mowi ze kupi elektryczna i.. widze ze chyba kupi bo nawet nie kupuje juz miesa zeby je mielic hehe;) jeju.. tak ladnie schudlas!:) jestem pelna podziwu!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.