Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wczoraj wreszcie się rozruszałam


ponad godzinny spacer w dosyć szybkim tempie coś powyżej 5km
  • celcia66

    celcia66

    26 stycznia 2009, 20:15

    A mnie tak trudno ruszyć d... szkoda, że nie mieszkasz gdzieś blisko, wyciągnęłabyś mnie na spacer... :) Pozdrowionka!

  • anezob

    anezob

    25 stycznia 2009, 17:23

    ja sie jakoś rozruszać nie mogę :( Za tydzień ferie.. to może wtedy :)

  • Eleyna

    Eleyna

    23 stycznia 2009, 22:47

    swietnie, ja dzis mialam spacer...nie, to byl marsz, bo zaczynalo padac.... co najwyzej 10 minut...czekam na ladniejsza pogode, wtedy sobie bede spacerowac.....pozdrawiam

  • emidaw

    emidaw

    23 stycznia 2009, 22:20

    Dłuugi spacerek na powietrzu nie ma nic lepszego!

  • madziara74

    madziara74

    23 stycznia 2009, 20:15

    pozdrawiam

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    23 stycznia 2009, 17:23

    spacer zawsze jest dobry i od czegoś trzeba zaczac...

  • yssaya

    yssaya

    23 stycznia 2009, 12:52

    Gratuluję tak długiego spaceru:)

  • yssaya

    yssaya

    23 stycznia 2009, 12:26

    Póki co to stoi na środku pokoju:D

  • marlak

    marlak

    23 stycznia 2009, 10:56

    Brzuszki ramką? Mówisz o tym "magicznym" urządzeniu??? Nieeee... ja ćwiczę normalną starą, sprawdzona metodą... na leżąco i broda w górę... hi hi hi :)

  • niunia32

    niunia32

    23 stycznia 2009, 10:41

    u mnie to początkowo bardzo mnie uda bolały, całe nogi byly takie twarde, ale zmniejszyłam obciążenie. Zadyszki nie mam. ale myślę, że z czasem się to wynormuje u Ciebie. Widzę po mojej mamie, że po 5 minutach już ledwo zipie..

  • cherry86

    cherry86

    23 stycznia 2009, 10:03

    no faktycznie wymiary poszły trochę w dół :) ale widzę że u Ciebie to same rewelacje :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.