Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: WAGA NADAL 67KG
17 lipca 2008
Aczkolwiek nagrzeszyłam wczoraj - sos z makaronem (a sos z zasmażką), mnie powinien ważyć ktoś inny , bo ja nie jestem odporna na sukcesy ... zawsze po dużym spadku wagi się objadam ...
bo cukrzyca długo działa bezobjawowo....i nie boli....
jeana66
17 lipca 2008, 21:51
Dawno tu mnie nie było, ale jak widzę u Ciebie szykują się duże zmiany :) Gratuluję i dziękuję Ci serdecznie, że jesteś ze mną w trudnych chwilach
jbklima
17 lipca 2008, 21:48
chciałabym na jesień w szkole zorganizować jakieś ćwiczenia...zobacz..część z moich pań do szczupłych nie należy.....ale nie wiem czy przyjdą...ciężko pracują fizycznie..i w polu i w gospodarstwach....ale chyba za dużo jedzą....czy co?delikatny temat....instruktorka na pokazach kulinarnych gotuje tylko na oleju....propaguje różne sałatki...drób itp......a panie w domach chyba robią swoje bo...mąż tak lubi...na smalcu....
W komentarzu napisalas mi:"nie ważne , ze przebywalo się w ciemnym pokoju, ale że się z niego wyszło".To bardzo madre slowa.Dzieki Aniu!postaram sie je zapamietac na cale zycie.No i waga poszla w dol!
AskaGrubaska
17 lipca 2008, 12:47
No to gratuluję Ci Kochana! Mam jakąś słabość do mam wielodzietnych i ze wzruszeniem patrzę na nie.
Życzę Ci pięknych i zdrowych dziewięciu miesięcy.
I z głową zaspakajaj potrzeby żywieniowe Swojego najmłodszego dziecka. Buziaki!
marlak
17 lipca 2008, 12:31
Oj tam... będzie dobrze... ty tak sobie ślicznie radzisz, że za kilka dni wróci wszystko do normy.... poza tym dzidziuś tez coś musi dobrego zjeść... :))))))
joanna1996
17 lipca 2008, 12:02
Sukces przecież trzeba jakoś uczcić;)Mówi sie trudno i dietkuje się dalej!Buziaczki!
jbklima
17 lipca 2008, 23:03bo cukrzyca długo działa bezobjawowo....i nie boli....
jeana66
17 lipca 2008, 21:51Dawno tu mnie nie było, ale jak widzę u Ciebie szykują się duże zmiany :) Gratuluję i dziękuję Ci serdecznie, że jesteś ze mną w trudnych chwilach
jbklima
17 lipca 2008, 21:48chciałabym na jesień w szkole zorganizować jakieś ćwiczenia...zobacz..część z moich pań do szczupłych nie należy.....ale nie wiem czy przyjdą...ciężko pracują fizycznie..i w polu i w gospodarstwach....ale chyba za dużo jedzą....czy co?delikatny temat....instruktorka na pokazach kulinarnych gotuje tylko na oleju....propaguje różne sałatki...drób itp......a panie w domach chyba robią swoje bo...mąż tak lubi...na smalcu....
Ramazotka
17 lipca 2008, 21:22moze dzidzia lubi makaron i sosik?;)pozdrawiam:-)
izunia2007
17 lipca 2008, 14:43W komentarzu napisalas mi:"nie ważne , ze przebywalo się w ciemnym pokoju, ale że się z niego wyszło".To bardzo madre slowa.Dzieki Aniu!postaram sie je zapamietac na cale zycie.No i waga poszla w dol!
AskaGrubaska
17 lipca 2008, 12:47No to gratuluję Ci Kochana! Mam jakąś słabość do mam wielodzietnych i ze wzruszeniem patrzę na nie. Życzę Ci pięknych i zdrowych dziewięciu miesięcy. I z głową zaspakajaj potrzeby żywieniowe Swojego najmłodszego dziecka. Buziaki!
marlak
17 lipca 2008, 12:31Oj tam... będzie dobrze... ty tak sobie ślicznie radzisz, że za kilka dni wróci wszystko do normy.... poza tym dzidziuś tez coś musi dobrego zjeść... :))))))
joanna1996
17 lipca 2008, 12:02Sukces przecież trzeba jakoś uczcić;)Mówi sie trudno i dietkuje się dalej!Buziaczki!
kwiatuszek170466
17 lipca 2008, 10:59E tam po takim jednym grzeszku na pewno nic się nie stanie.Jesteś silna więc sobie poradzisz.Miłego dnia