Jest moczopędna , więc super oczyszcza organizm z nadmiaru wody - co dla mnie zawsze jest problemem, bo ręce i nogi mi puchną co jakiś czas,zwłaszcza w stresie.
AFIRMACJE:
"wiara w siebie i nadzieja są silniejsze od strachu"
"KAżDEJ MYśLI MOZNA PRZECIWSTAWIć NADZIEJę"
"KAżDY PROBLEM KRYJE W SOBIE ROZWIąZANIE"
"wiara w siebie i nadzieja są silniejsze od strachu"
"KAżDEJ MYśLI MOZNA PRZECIWSTAWIć NADZIEJę"
"KAżDY PROBLEM KRYJE W SOBIE ROZWIąZANIE"
jbklima
5 kwietnia 2008, 00:16nabyłam pierwszą herbatkę...dobrej soboty.
kwiatuszek170466
4 kwietnia 2008, 20:12No właśnie ja z piciem to coś ostatnio nawalam mało piję i to też może być powodem że waga stoi w miejscu.ale teraz stoi przy mnie butla z wodą i będę do wieczora ją popijać.
cassidy
4 kwietnia 2008, 19:05A jak się odwodnisz?;> Hehe:) Miłego weekendu:)
kalea
4 kwietnia 2008, 17:21Podziwiam taką silną wole... naprawde podziwima... chciała bym tez tak cieszyć sie z sukcesu jak ty ;) i takie pytanko mam apropo tej "6 Weidera" czy nie miałaś jakiś problemów z miesniami brzucha potem?
izunia2007
4 kwietnia 2008, 16:36W Polsce tez sa maszyny do wypieku chleba.Czytalam na roznych forach, ze mozna ja kupic juz od 60 zl.
LatinoSka
4 kwietnia 2008, 15:14OOoo.. widze jakie postepy =*** Oby tak dalej ...
maryna38
4 kwietnia 2008, 13:57dzięki Ci bardzo za miłe słowa.Fryzurkę wymyśliłyśmy z moją fryzjerką i przyjaciółką zarazem:)to wspólne dzieło.Pozdrawiam Cię baaaaaaardzo mocno.Piękne słowa zawsze u Ciebie można znaleźć.To takie budujące.J niestety jestem mocno przeziębiona i czuję się fatalnie a tu jutro jaszcze mam wesele w najbliższej rodzinie.Tak się cieszyłam na nie a teraz zastanawiam się czy wogóle pójdę.
AskaGrubaska
4 kwietnia 2008, 11:34Buziaki! Dobrze, że jesteś!
Hejho
4 kwietnia 2008, 10:45rózne takie herbatki, chociażczytałam gdzieś, że nie należy z tym przesadzać bo wypłukują mikroelementy
mamonabomba
4 kwietnia 2008, 10:06Dzięki za wsparcie. Podziwiam, podziwiam, podziwiam! Chylę czoła i biorę za przykład. :)
Jakob
4 kwietnia 2008, 09:28Gdybys wiedziala jakie ja mam klopoty- ale cwicze :) P.S. Moja afirmacja, albo raczej motto zyciowe- trzeba sprobowac niemozliwego- by moc z tego to co mozliwe osiagnc!
majrok
4 kwietnia 2008, 08:51ale czym jest mój spadek wagi przy twoim!! Tobie to dopiero należą się gratulacje!! Jaką masz silną wolę i samozaparcie! podziwiam