Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
NAPADY GŁODU


Z POWODU BRAKU PŁYNÓW PO WEJśCIU DO DOMU DOPADŁ MNIE TAK STRASZLIWY GłóD, żE GDYBYM STANęłA PRZY LODóWCE LUB GARNKU , ZJADłABYM KONIA Z KOPYTAMI. ALE .... UWAGA: OBRONIłAM SIę !!!!!
WYPIłAM SZKLANKę WODY I NATYCHMIAST NAłOżYłAM SOBIE NA MALUTKI TALERZYK TO CO MIAłAM (NIEDIETKOWY MAKARON Z SOSEM), USIADłAM I W SPOKOJU ZJADłAM. TERAZ PIJę KAWKę I HERBATKę ORAZ UZUPEłNIłAM MóJ ROZCIąGNIęTY żOłąDEK 4 WAFLAMI RYżOWYMI -POMOGłO.

TO MNIE SKŁONIŁO DO PARU REFLEKSJI I  WSPOMNIEŃ:
1. JESTEM PO RAZ PIERWSZY W ŻYCIU PRZESIĄKNIĘTA ODCHUDZANIEM NA WSKROŚ -TO DLA MNIE NOWE !!!!!!
2. NIE CHODZĘ JUŻ OD LIPCA NA SPOżYWCZE ZAKUPY GłODNA.
3. ZANIM ZABIERAM SIĘ DO ROBIENIA POSIŁKÓW RODZINIE - ZJADAM NAJPIERW SWÓJ POSIŁEK (JEŚLI AKURAT PRZEWIDZIAłAM INNE JEDZENIE), A IM TOWARZYSZĘ PIJĄC HERBATKĘ. A JEŚLI PRZED GOTOWANIEM NIE JESTEM MOCNO GłODNA, ZJADAM MOJE JEDZENIE RAZEM Z NIMI.
  • Ramazotka

    Ramazotka

    5 października 2007, 13:23

    Nasuwa mi się refleksja że chyba bym nie dała rady tak jak Ty :)))))))))Pozdrawiam!Aczkolwiek 3bita nie tknęłam nawet kruszynki a prawie 3 dni w lodówce stał:)

  • celcia66

    celcia66

    4 października 2007, 21:22

    Przypominam sobie jak to było ze mną w ubiegym roku: dieta mną zawładnęła - i dobrze się to skończyło. Szkoda, że nie zostało tak na zawsze, bo znowu walczę z napadami głodu. Pozdrawiam zapracowaną koleżankę... mam to samo, praca w pracy i praca w domu...:))

  • ananies

    ananies

    4 października 2007, 20:43

    doświadczona róznymi dietami i dietkami, wypracowała własne sposoby na walkę z głodem. Mimo to, miło jest do tych własnych doświadczeń dorzucać coś nowego z cudzego podwórka. Zwłaszcza skutecznego. :)

  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    4 października 2007, 19:30

    No super plan masz wart naśladowania.trzymaj się i do weekendu.

  • codziennaja

    codziennaja

    4 października 2007, 17:18

    Hej Aniu. Przede wszystkim brawo za opanowanie sytuacji! Wszystkie dobrze wiemy czym takie napady sie moga skonczyc i zycze nam wszystkim zebysmy zawsze wychodzily z nich tak jak ty dzisiaj. <br><br>A ten motylek to takie cos:<br><img src="http://img165.imageshack.us/img165/8247/motylek200tq9.jpg" alt="Image Hosted by ImageShack.us" border="0">

  • maryna38

    maryna38

    4 października 2007, 14:49

    że silna z Ciebie kobita.Woli to Tobie nie brakuje to wiem na pewno.Możesz nią obdzielić jeszcze kilka osób.

  • nikoleczka

    nikoleczka

    4 października 2007, 14:40

    Na mnie zrobiły wrażenie twoje osiągnięcia po a6w. Naprawdę rewelacja!!! Ja zabierałam sie juz kilka razy ale mam straszne bóle kręgosłupa po tych ćwiczeniach. Pozdrawiam I trzymam kciuki!!!

  • Lodziara21

    Lodziara21

    4 października 2007, 13:53

    i tak trzymac kochana.. nie daj sie jedzeniu.. badz silniejsza.:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.