Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W PRACY WARIATKOWO


JEDNAK ZACZYNAM SIĘ CZUĆ PONAD TYM ... SAMA SOBIE IMPONUJĘ, OBYM NIE DAŁA SIĘ ZŁAMAĆ.
MOJE DZIECI JUŻ SIĘ ZNUDZIŁY A6W, WIĘC OD DZIŚ ĆWICZĘ SAMA - DZIŚ 4 DZIEŃ (WCZORAJ NAM UMKNĘŁO).
NIE WIEM CZY ROBIĆ ZDJĘCIA, BO NIE WIEM CZY POMOŻE ... tak jak za pierwszym razem... ale chyba warto.
Z płynami trzymam się dzielnie, z dietką gorzej - w pracy nadal ciasto na stole... skusiłam się; no i najgorszy grzech - nie jadłam śniadania.

  • izunia2007

    izunia2007

    6 września 2007, 10:20

    Zdjecia zawsze warto zrobic.Zycze wytrwalosci!

  • ewaneczka

    ewaneczka

    5 września 2007, 23:46

    Ja bez śniadanie nie byłabym w stanie ustać na nogach bo bardzo malutko jem na kolację i nie ma mowy, żebym wyszła do pracy w takim stanie:) Zobaczę co powiem jak kiedyś zaśpię :), czy wybiorę spóźnienie do pracy, czy głodny ranek :))) A to ciasto najgorsze - u mnie w pracy będzie jutro :)))

  • moonita

    moonita

    5 września 2007, 21:26

    a to ja nie wiedziałam, że wzrasta apetyt.. ale w sumie to racja.. zawsze wieczorem byłam głodna jak wracalam ze spaceru i miałam ochotę coś przekąsić.. teraz już będe pamiętać. dziękuję za radę :)

  • boczus

    boczus

    5 września 2007, 19:19

    KONIECZNIE DODAJ ZDJECIA KONIECZNIE ................I POWODZENIA ..AHA NIE PRZEJMUJ SIE JA TEZ DZIŚ NIE ZJADLAM SNIADANIA DZIŚŚŚŚŚŚ HAHAHA OLA

  • moniakmc

    moniakmc

    5 września 2007, 17:05

    idzie ci bardzo ładnie, tak trzymaj! jeden dzień klapy jeszcze nic nie przesądza. trzymam za ciebie kciuki, UDA SIĘ!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.