Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ZAKUPY SZKOLNE


WCZORAJ I DZIŚ NABIEGAŁAM SIE PO MIECIE Z TRóJKĄ DZIECI ...MIERZENIE SPODNI, BUTóW, KAPRYSZENIE, WYBIERANIE ZESZYTóW, PIóRNIKóW ......NIE BYłO łATWO. 
  • Grapska

    Grapska

    26 sierpnia 2007, 09:26

    No to masz z głowy:) Ja robiłam to w połowie wakacji, by sobie teraz oszczędzić nerwów:) Oby do przodu:)

  • motylek74

    motylek74

    26 sierpnia 2007, 08:30

    wiec Kochanie trzymaj kciuki, zeby mi te szkolne zakupki zleciały szybko!!! Toz to co roku prawdziwy koszmar...No ale co tam damy rade - my Matki Polki ;). Wielkie Buziaki na niedziele - no i musze jeszcze raz dodac, że Cie podziwiam za efekty brzuszkowe - tak trzymaj Słoneczko :)

  • codziennaja

    codziennaja

    26 sierpnia 2007, 07:39

    To bylo pracowicie :) Dzis na szczescie mozesz odpoczac. Milej leniwej niedzieli! Pozdrawiam :)

  • madziara74

    madziara74

    26 sierpnia 2007, 00:31

    ja też to znam, bo mam trójkę dzieci, a ile kasy przy tym idzie.... Pozdrawiam

  • conversion

    conversion

    26 sierpnia 2007, 00:06

    A ile kasy przy tym straciłaś:))

  • agulek99

    agulek99

    25 sierpnia 2007, 23:58

    A ile kcal przy tym spaliłaś :):):)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.