A widzisz! nie pamiętałam gdzie czytałam o akordeonie, a to u ciebie :))).
Ja uczyłam się w wieku 10 - 12 lat.
Swetry kiedyś robiłam na zarobek.
Bardzo ładnie wykonany.Muszę też w końcu się złapać za druty.
Jeśli jeszcze ktoś napisze, żeby pisać o terpi to będę pisać.
Ja właśnie dojrzałam do tego by o tym mówić.
Trochę jest w moim pamiętniku, w 2009 roku koniec maja, czerwiec, lipiec i sierpień- jeśli cię interesuje.
JOLENDA
24 sierpnia 2010, 23:43A widzisz! nie pamiętałam gdzie czytałam o akordeonie, a to u ciebie :))). Ja uczyłam się w wieku 10 - 12 lat. Swetry kiedyś robiłam na zarobek. Bardzo ładnie wykonany.Muszę też w końcu się złapać za druty. Jeśli jeszcze ktoś napisze, żeby pisać o terpi to będę pisać. Ja właśnie dojrzałam do tego by o tym mówić. Trochę jest w moim pamiętniku, w 2009 roku koniec maja, czerwiec, lipiec i sierpień- jeśli cię interesuje.
Spychala1953
23 sierpnia 2010, 21:32jest dla mnie łaskawa. Szkoda, że rzadziej niż sobie życzymy. Może musimy przestać się jej bać?.:-)))
jaMODLISHKA
23 sierpnia 2010, 10:39dwie siódemki, jak dla mnie na razie nie osiągalne:(