pomimo 1. dnia @ jest spadek w cm
myślę, że w poniedziałek zobaczę na wadzę coś pozytywnego, a jak nie to i tak będę wiedziała, że to z powodu większej masy mięśniowej, która będzie mi już niedługo sama spalała tłuszcz
to motywuje na kolejne dni!
Poza tym:
* Tony Horton już mnie nie denerwuje, ale nawet rozśmiesza - dzisiaj będzie Yoga
* Balance training z Chodakowską i Szwed już mnie nie wykańcza, to dla mnie lajt
* Po boczkach Tiffany Rothe mogę się ruszać następnego dnia
Kondycja powoli wzrasta.
To 52 dzień i 8 tydzień odkąd zaczęłam zwracać uwagę na moje zdrowie, jedzenie i aktywność (na skutek zespołu jelita drażliwego), zapisywać w dzienniku papierowym co jem, kiedy się wypróżniam, jakie mam dolegliwości gastryczne. Od tego czasu bardzo dużo się zmieniło, rzuciłam palenie, mam więcej energii, jestem weselsza, poprawiła mi się skóra. Na początku zapisywałam sobie po prostu co jem, nie myśląc o odchudzaniu. Nie sądziłam, że sama obserwacja siebie tak wiele zmieni. Jeżeli nie masz motywacji to zacznij od obserwacji swojego ciała.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
aaeemm
6 czerwca 2013, 14:56Kochana! To nie moj slub hehehe dzieki za mile slowa:)
JustynkaF
6 czerwca 2013, 14:39Mam cały trening z Tiffany, po boczkach masz fajne efekty?:)