Witam Was myszki po weekendzie :)
Tesknilo mnie sie za Wami.
Co u mnie ? W sobote mialam szczescie i znalazlam zlota branzoletke.Tutaj w Uk to juz nie pierwsza rzecz zlota znaleziona to juz druga branzoletka 18 k. I jeszcze pare innych kolczykow pojedynczych :) ktore sprzdalam na zlom :)
Tak sie cieszylam ze zjadlam w mcDonalds frytki i 3 michalki :)
Kazda okazja jest dobra? Zeby zjesc cos slodkiego
ZA to wczoraj juz bylam grzeczna i wszystko planowo
Pomyslam co Ty Anka robisz znowu chcesz wszystko zaprzepascic!!!!!I znowu nawpierda..ac sie i dojsc do 90 kg!!!!
O nie kochane wygralam !!!
Tylko pomyslalam sobie ze w kazda sobote pozwole sobie na cos, co lubie!Bo przeciez odchudzanie ma byc przyjemnosciaa nie koszmarem. Waga jak na pasku stoi w miejscu oj na pewno sie ruszy jak bede grzczna ! Bede, bede!!!!
Ide Was poczytac....
Litty
30 lipca 2012, 21:16Dobrze piszesz - odchudzanie ma byc przyjemnoscia :)
butterflyleg
30 lipca 2012, 14:10Tez tak sadze! Inaczej nie daloby sie wytrzymac na diecie dluzej niz kilka dni! Warto czasem sobie pozwolic na wiecej, zeby po skonczeniu diety nie rzucic sie jak wyglodniale zwierze na jedzenie hihi :)
JulkaT
30 lipca 2012, 11:07Ja również raz w tygodniu pozwalam sobie na coś pysznego... ja wybrałam niedzielę;-) Pozdrawiam...
kasiiik123
30 lipca 2012, 10:57Też się nagradzam czasami czymś dobrym:))
Dulce.
30 lipca 2012, 10:31Dobre postanowienie :)
szarma
30 lipca 2012, 10:28Jak sie odchudzac to tylko przyjemnie :)a nie glodowac caly dzien i chodzic zlym hehe :)
mojeSerduszko
30 lipca 2012, 09:13ja gratuluje juz zrzuconych kg i oby do przodu. szkoda zmarnowac to co sie juz osiagnelo, dieta to niestety cale nasze (grubasow) zycie juz;/
MllaGrubaskaa
30 lipca 2012, 08:57Kochana , masz rację musimy się oswoić z tym ze dieta to nie kara i pozwolić sobie na małą przyjemność raz na jakiś czas , aby nie na co dzień.