Tak ta dziewczyna miala do mnie jeszcze 10 kg juz mnie przegonila, dlaczego bo ona walczy!!!A CO U MNIE ? Nie ma szejkow, nie ma zadnej diety !!!!
Jest wielki przezarty brzuch wczoraj najwiekszy dowod po kolacji zjadlam z moim na pol familijna pizze!!!!! zalamka :( a na wadze 87,6 kg tragedia!!!!! spodnie rozmiar 14 za male, cisna mnie a jak mialam na wadze 82 kg byly juz luzne !!!!! Pobutka ANIU ....BO SPASNIESZ SIE JAK WCZESNIEJ A Z 105 KG JEST DALSZA DROGA!!!! DO CELU KU.WA CO JA ROBIE!!!!!!!
mania3
16 lipca 2012, 20:16Mam nadzieje że zbierzesz sie i zaczniesz znów walczyć
zemra79
16 lipca 2012, 17:40ktora to ta Kasia?
JulkaT
16 lipca 2012, 16:44Życzę odnalezienia siły do walki z kaloriami... i sukcesów... Pozdrawiam ciepło:-)
zemra79
16 lipca 2012, 15:30kochana bo cie kopne w dupsko. wiesz ze masz silna wole i ze potrafisz chudnac to ja sie wloke jak zolw (choc nie - ja stoje w miejscu - choc nie cos juz zaczyna leciec w dol). zrob sobie rozpiske posilkow: malych co trzy godziny 9,12,15,18/19 - kurza twarz to cztery!!! no dobra niech beda cztery. na sniadanko serwuj jaks kanapke na ciemnym pieczywie w porze lunchu jakas ryba lub kurak (ja robie na parowarze) z warzywami a wieczor cos bialkowego. skacz na skakance, rob sobie 10 Mel B na brzuch i bedzie git. jesli sie pilnuje posilkow co trzy godziny ale mniejsze na prawde jest ok. jedz posilek nawet jesli sie ci nie chce a juz pora!! bo pozniej cie zlapie glodomora. no to co zaczynamy??? ja 10kg ciezsza ale co tam!!
25rybcia
16 lipca 2012, 14:01takie momenty sa najgorsze !
Litty
16 lipca 2012, 13:55Walcz kochana. Ja staram sie chodz tez nie idzie mi idealnie, wczoraj za duzo pozarlam...Przyszla @ i wszystko diabli wzieli, ale od dzis znow walcze...
kasiulabrzydula
16 lipca 2012, 13:34kOCHANIE walcz!!!!!!!! dasz rade!!! mi waa podskoczyla ale to chyba latego bo mam @ i jestem napuchnieta ale walcze dalej i sie nie poddaje a w ciebie wierze kochana jeszcze mnie przegonisz #:************ buziak
MllaGrubaskaa
16 lipca 2012, 10:27Kochana to trzeba się za siebie brać , szkoda zaprzepaścić to co już osiągnęłaś ! Powodzenia.
szarma
16 lipca 2012, 09:57Musisz zaczac jesc racjonalnie !!! NIe szejki albo glodzenie .Tylko normalnie ale mniej.Bo takie zle odzywianie prowadzi tylko do jojo .Uwierz ze dasz rady i nie licz na szybkie chudniecie ale powolne i z sukcesem. ja chodze caly czas najedzona i chudne i nie mysle wogole o jedzeniu pizzy czy innych zlych rzeczach.Kochana wiem ze potrafisz i nie doluj sie dasz rade tylko najpierw przemysl dokladnie jak sie wziac za to porzadnie !!! Im wolniej tracisz wage tym dluzej ja zatrzymasz:)
kasioolka
16 lipca 2012, 09:52eeeej no co Ty się załamujesz? wstawaj i dalej walcz bo tak nie można, pomyśl że robisz to dla swojego dziecka, że chcesz dać mu zajebisty przykład że Mama jest boska i nic jej nie zatrzyma jak coś sobie postanowi :)