08:50-poczatek dnia. Bieganie w miejscu przez 4minuty, następnie letnia woda z cytrynka,chwilka odsapniecia i o godzinie 09:15 ćwiczenia (zsapalam się okropnie)
10:05-sniadanko, tzn. twarog z jogurtem grecki,cynamonem,stewia i nasonami Chia.Chciał zabrac Dzieciaczki na dlugi spacer (aby nadrobic wczorajszy dzien ),lecz cały dzień padalo i zostalismy w domku.
13:15-zabralam sie za robienie mielonych(oczywiscie w wersji mniej kalorycznej).Reszta dnia mijala dosc slabo i nudno.
15:20-czas obadu,mielone z tluczonymi ziemniakami do tego zasmazane buraczki. Znow po obiedzie pojawily sie kaloryczne smakolyki. Walczylam aby ich nie tchnac lecz nie powiodlo sie i zjadlam troche chrupek parykowych kilka ciastek w czekoladzie(TO JAKIES NIE POROZUMIENIE)
17:15-malo wody dzisiaj wypilam, tylko litr i troszke cherbatki z termosa Nie nawidze gdy pada i nie mozna sie z domu ruszyc, wszystko idzie bardzo zle!!!!!!!!
18:40-kolacja,tunczyk z puszki w sosie wlasnym,do tego dodalam salate lodowa,troche pomidora,ogorka i szczpiorek. Wszystko zalalam domowym lekkim sosem czosnkowym.
20:30-znajomi "wpadli" nie zapowiedzanie z dwiema pizzami, a ja tak dawno juz jej nie jadlam. To jakas porazka dzisiaj(najchetniej bym wymazala dzisejszy dzien z mojej pamieci!!!!!)
21:45-siedze i placze z powodu mojej dzisiejszej nierozwagi. Mialo byc lepiej nizeli wczoraj, a jest 100 razy gorzej. Do tego wszystkiego zrobilam dzisiaj tylko 5098 krokow i spalilam zaledwie 390 kalorii. Jutro musi byc lepiej!!!!!
22:20-koncze juz i ide spac, chce aby ten dzien jak najszybciej sie skonczyl!!!!!!!!
Squaw69
17 lutego 2015, 18:39Nie poprostu wczoraj myslalam ze chodzi Ci o to ze mam pobiegac po tym calym przeazrciu. Tak wlasnie zrobilam i dlatego napisalam tak a nie inaczej:) Chyba sie nie zrozumialysmy;) Przepraszam
Squaw69
17 lutego 2015, 15:43Dziekuje