O dziwo, udaje się! Nie kusi mnie strasznie, chociaż jestem głodna - najgorzej wieczorem i koło południa, ale można się przyzwyczaić. Dzisiaj zaszalałam! Piekłam z dzieciakami ciasteczka i później zostałam poczęstowana przez synka tak słodko, że nie mogłam odmówić - i zjadłam jedno maślane ciateczko.... ale nie mam wyrzutów, w końcu dziś niedziela i jakaś mała nagroda za trwanie się należy. Jednak najbardziej motywuje waga i luźniej w ubraniach
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.